PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=112895}

Pogoda na miłość

One Tree Hill
7,9 29 096
ocen
7,9 10 1 29096
Pogoda na miłość
powrót do forum serialu Pogoda na miłość

wyciskacz łez ;P

ocenił(a) serial na 8

przy jakich momentach płakaliście w tym serialu ? ;)

- kiedy Haley z Nathanem po wypadku dowiedzieli się, że dziecku nic nie jest,
- kiedy Haley urodziła Jamiego,
- kiedy Lucas czekał przy łóżku Peyton po porodzie,
- na pogrzebie Q,
- wtedy kiedy Julian myślał, że Brooke nie żyje,
- kiedy Brooke się dowiedziałą, że jest w ciązy,
- kiedy zmarła matka Haley,
- moment jak Clay i Quinn sie żeganli, wtedy kiedy Katie ich postrzeliła,

i pewie jeszcze pare razy ale już nie pamiętam ;)

ocenił(a) serial na 8
sexwithJoker

jeszcze kiedy Brooke oddawałą Angie.

ocenił(a) serial na 10
sexwithJoker

Ja płacze przynajmniej raz na odcinek :P :)

ocenił(a) serial na 10
xoxoNatalia

Też nie jestem w stanie zliczyć, ile razy beczałam jak kretynka. Przy ostatnim odcinku na przykład rozkleiłam się, jak zobaczyłam Karen's Cafe :) Julian ogólnie mnie rozczula, przy jego scenach z Brooke zawsze mi się łezka w oku kręci. Tak samo przy scenach z Hayley i Brooke. Odcinek ze ślubem prawie cały przepłakałam, tak samo jak ten z wypadkiem na moście.

xoxoNatalia

Ja tez:) Raz ze szczęścia, raz ze wzruszenia...
http://www.youtube.com/watch?v=rj5ZsSNF1n0&feature=feedlik_more <3

friki_3

dokładnie...tego nie da się zliczyć...u mnie łzy były praktycznie przy każdym odcinku... a tak poza tym świetny filmik...widziałam go przed chwilą pierwszy raz i wiecie co?...popłakałam się...przypomniało mi się tyle świetnych odcinków...ah...aż nabrałam ochoty żeby pooglądać wszystkie odcinki od początku....kolejny raz :)

sexwithJoker

Ja jeszcze jak ojciec Nathana i Lucasa zabil Keitha..lubilam go strasznie:) no i poziej za kazdym razem jak go pokazywali albo wspominali to tez;) a tak to zawsze mnie Brooke rozczula, ona jak cos przezywa to tak to pokazuje ze placze razem z nia :)

sexwithJoker

Jak Alex sobie żyły podcieła
Jak Sam odchodziła od Brooke
Scena z Brooke i Julianem przy wypadku na moście
Peyton jak jej matka zmarła i jak nie mogła sobie w zyciu poradzić np. po tym jak Anna nazwała ją na imprezie lesbijką. Ciąża Peyton i spekulacje na temat aborcji.
Pogrzeb Q.
Clay i Quinn strzelanina i ostatnie sceny w ostatnim odcinku sezonu 8
Jak Brooke ratowała Sam u tego gościa co ją pobił i jak Sam do niej powiedziała :"Mamo"

Jest ich naprawdę duuuuuuuuuuużo:)
tylko teraz mi nie przychodzi nic do głowy:)

ocenił(a) serial na 10
sexwithJoker

no ja płakałam przy scenie gdzie Julian na moście ratował Brooke, serio myślałam że nie przeżyje. pozatym płakałam też gdy peyton była w ciąży i z Lucasem mieli wtedy ciężkie chwile :)

ocenił(a) serial na 10
kara1994

o mattko ja tez płacze praktycznie przy kazdym odcinku..nie jest wstanie zliczyc i spamietac wszystkiego ale np najbardziej to ryczałam jak była ta śmierc Keitha, jak Brooke mówie ze jest w ciazy ; ), przy kazdym slubie, przy kazdej przemowie, najbardziej przy przemowach Lucasa <3, i tez bardzo zapadł mi w pamiec moment jak cała ekipa zegnała sie w 5 sezonie po tym jak skonczyli szkole i kazdy szedł w swoja strone..to było na boisku..jak obiecywali sobie ze jeszcze tu wroca i znowu sie spotkaja itp..ryczałam wtedy jak nie wiem ;// ; )

magdalenka1691

ciesze się, że w tym płakaniu nie jestem samotna :-) ja kończę drugi sezon, więc muszę zaopatrzyć się w więcej chusteczek :-) Pozdrawiam

sexwithJoker

Po kolei :)
Jak Lucas wygrał pierwszy mecz z Nathan, ten jeden na jeden
Jak Jake musiał zostawić Peyton w drugim sezonie
Jak Moth wygłaszal swoje przemówienie na temat Brooke w wyborach na przewodniczącą samorządu. No może to nie było mocno wzruszające, ale ładne ;)
Jak Nathan się rozbił na torze. i tam chyba urywki z życia jego i Haley były, o ile dobrze pamiętam.
Odcinek kiedy zamordowano Ketha. Prawie cały, i ten poprzedni też. Te momenty z Jimmym.
Pogrzeb Keitha, i potem ten moment jak matka Jimmego sama stoi nad grobem i podchodza do niej Lucas, Skills itd.
PrzmowaHaley w 4. sezonie, ale jak już ją Brooke czyta. Wtedy co Haley rodzi.
Jak Nathan przemawia w telewizji, po tym jak Haley powiedziała mu o ciąży
Jak Jamie wraca z Danem po tym, jak niania Carrie go porwała
Ciąża Peyton, ślub Peyton i Lucasa, poród Peyton
Śmierć Lydii
Jak Victoria rozmawia z Haley po śmierci jej matki
Scena na moście z Brooke i Julianem
Jak się okazało, że ta dziewczyna jednak nie odda Brooke dziecka
Jak Brooke mówi, że jest w ciąży
I wzruszają mnie również scyny z Chasem i Chuckiem :))

To by było na tyle :D:D

sexwithJoker

Ja też tyle razy że masakra ale to głównie przez Nathana i Haley bo oni maja taka prawdziwa miłość która mnie wzrusza za każdym razem;)
Najbardziej płakałam kiedy haley zostawiła nathana żeby pojechac w trase koncertowa to byl chyba 3 sezon ;/

ocenił(a) serial na 10
sexwithJoker

ja widziałam dopiero 1 sezon i 9 odcinków z 2.
jak na razie strasznie wzruszył mnie 1 odcinek 2 serii :) płakałam niesamowicie ... wtedy kiedy pokazywany był ślub Nathana i Haley <3 ich przysięga <3 i wszystko co związane z nimi tak jak wspominała osoba nade mną !
uwielbiam ich bo to co ich łączy jest magiczne <3

ocenił(a) serial na 10
sexwithJoker

ja jestem dopiero w połowie pierwszego sezonu ale już zdążyłam zaliczyć beczenie na odcinku kiedy Lucas budzi się po wypadku i zaczyna nucić swojej mamie piosenkę którą ona mu śpiewała gdy był nieprzytomny, i wtedy jak do niego Haley do szpitala na koniec przyszła ;(

sexwithJoker

ja pomimo wszystko najbardziej płakałam przy scenach brooke= lucas <3
poza haley i nathanem, to była moja ulubiona para ;)

ocenił(a) serial na 7
paaaaula

zdecydowanie pogrzeb Jimmiego, płakałam kilka razy gdy jego matka sama stała nad grobem ;(

ocenił(a) serial na 9
sexwithJoker

oprócz wyżej wymienionych momentów przy których również płakałam to pamiętam jeszcze: jak Nathan dostał się w końcu do NBA i wrócił to Haley powiedzieć i tak się cieszyli z tego :) w 2 sezonie, jak Nathan miał wypadek i zadzwonił do Haley ze szpitala i powiedział jej, żeby nie wracała, bo on już tego nie chce :( ryczałam jak bóbr wtedy xd no i nie wiem czy ktoś pamięta, ale bodajże w 7 sezonie Clay przypomina sobie jak zmarła jego żona Sara i pokazywali jak sobie rozmawiają w kuchni przy takiej pięknej piosence, lecącej z gramofonu i ona nagle chwyta się za głowę i upada, a gramofon przestaje grac i następuje taka cisza przerywana stukaniem tej igły gramofonu o płytę :(( no i jeszcze śmierć matki Peyton ...

sexwithJoker

Ja najbardziej wyłam na pogrzebie Q i wtedy, gdy Mouth przyniósł matce Jimmy'ego jego rocznik wypełniony podpisami. To była mega wzruszająca chwila ;) Ale płakałam też na wielu innych momentach, OTH to serial który wyciska łzy ;)

ocenił(a) serial na 9
NiinaX

Ja się tu jeszcze nie wypowiadałam?! Jak to tak! Tez strasznie dużo beczę na OTH, w sumie podpisuję się pod wszystkim wyżej. Co mogę dodać... hm, ostatnio się popłakałam jak Lucas wrócił i były wzmianki o Peyton i ich dziecku, wzruszyło mnie to i przypomniałam sobie wcześniejsze sezony. Tak to np. jak Lydia przed śmiercią rozmawiała z Taylor i Taylor ją przepraszała, że ją rozczarowala, a ona powiedziała, że tak nie jest, że ona też taka była i znalazła szczęście. Albo na tym jak Peyton uczyła się bronić ze swoim prawdziwym bratem i były te smutne urywki z jej życia pokazane. No i jak Lucas znalazł Peyton krwawiącą na podłodze po ślubie. Eh, dużo tego było.

ocenił(a) serial na 8
NiinaX

Śmierć Keith'a,
Pogrzeb Jimmy'ego - to był chyba jeden ze smutniejszych odcinków OTH. i jak już ktoś wspomniał wcześniej wpisy do rocznika.
Zaręczyny Brooke i Juliana
wszystkie śluby ;- D
Pogrzeb Q.
śmierć mamy Petyon. oraz Haley.
Wszystkie smutne sceny z Brooke i Lucasem, jak obejrzała na kamerce, ze Peyton i Lucas tam świrują do siebie.
Wypadek Brooke na moście..
Ogólnie tak kocham Brooke, że wszystko co Ona przeżywa, ja przeżywam razy 2 ;p
Jestem straszną beksą więc takich scen było więcej, ale to chyba te najwazniejsze.

ocenił(a) serial na 10
sexwithJoker

Jak Mouth odprowadzał swojego dziadka do domu starców, jego rozmowa z nim kiedy dziadek myślał, że rozmawia ze swoim synem a nie wnukiem ;<

ocenił(a) serial na 10
sexwithJoker

Jestem dopiero na 6 serii dlatego nie przeczytałam waszych odpowiedzi, ale ja często płaczę, najbardziej na końcówce 4 serii kiedy się rozstawali z liceum i początku 5 kiedy to byli oddzielnie, cały odcinek był we łzach... Kocham ten serial, budzi we mnie tyle różnych emocji, uczy mnie życia i wpływa tak silnie...utożsamiam się z nimi mocno, są tacy prawdziwi dla mnie...<3

ocenił(a) serial na 10
kasia189

Dokładnie, niewiele seriali tak na mnie działa jak ten bo na prawdę w niewielu można się na prawdę utożsamić z bohaterami i przeżywać wszystko jak oni. Ja właśnie obejrzałam odcinek ze strzelaniną w szkole, kolejny na którym ryczałam chociaż w sumie ostatnio beczę na każdym.

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

Jeszcze zapewne dużo łez nas czeka...

ocenił(a) serial na 10
sexwithJoker

kończę 5 sezon i teraz praktycznie ryczę już non stop.
faktycznie jak Brooke coś przeżywa to się przeżywa razem z nią, nie sądziłam, że tak ją polubię :)

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

kolejny punkt do dodania:
-jak Clay się budzi ze śpiączki czy tam po operacji po tym jak był postrzelony i mówi do Quinn, że ślicznie wygląda i jej reakcja wtedy ;((((
a i to, że czytają w tle o tym kolesiu z którym Clay rozmawiał jak był w śpiączce, że oddał organy, żeby inni mogli żyć :<

ocenił(a) serial na 8
Nesca18

Dokładnie, ja płaczę prawie za każdym razem gdy Brooke płacze... mój ulubiony charakter (:
Ogólnie na odcinkach dużo nie płaczę, ale gdy sobie przeglądam na yt filmiki o OTH, nawet te zabawne, to płaczę. Po prostu tak mi brakuje starego, dobrego One Tree Hill... szczególnie 3 pierwszych sezonów (:

ocenił(a) serial na 10
sexwithJoker

Czytałam wasze wpisy i generalnie zgadzam się z każdym.Dopiero teraz uzmysłowiłam sobie,ile tego było,bo tak z marszu z głowy, miałabym problem.I wiecie co?Czytając wasze wpisy łezka mi się zakręciła,bo automatycznie widziałam przed oczami to,co czytałam.Żaden serial nie miał na mnie takiego wpływu.Tyle emocji.I może to trochę na wyrost ale oglądając ten serial,mam ochotę dziękować Bogu,że jestem człowiekiem i mogę widzieć tyle człowieczeństwa,tego dobra i zła,ile jest w człowieku.Kocham OTH :)

ocenił(a) serial na 10
Anastazja28

a mam pytanko czy ktos sie wzruszyl jak Dan umieral? ;)
najgorszym momentem tzn najwiecej łez było jak Keith umarł, jak umarła mama Haley i jak Haley miala wypadek ale sie dowiedziala ze wszystko ok z dzieckiem :) i jak Brooke miala wypaadek bo juz myslalam ze umrze.. a ja tam kocham Jamiego najbardyiej ;3 i jak Nathan przemawia w telewizji, po tym jak Haley powiedziała mu o ciąży wiele momentow bylo takich.ogolnie to najlepszy serial jaki moze byc, Nathan i Haley są najlepsi :)

ocenił(a) serial na 10
lovemessages

ja płakałam jak Dan umierał i spotkał Keitha który mu pokazał jak rodzina siedzi przy jego łóżku :)

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

ja to samo niby był draniem ale ładnie postąpił na końcu jak uratował życie Natowi :)

ocenił(a) serial na 10
lovemessages

ooo tak zdecydowanie śmierć Dana i moment jak spotyka Keitha to największy wyciskacz, jeszcze ta piosenka Coldplay... na 2 miejscu mam śmierć Keitha, Boże, jak ja ryczałam... tak mi się to wbiło w głowę, że do tej pory pamiętam, że to był 3 sezon i 16 odcinek :D

ocenił(a) serial na 10
juujka

no naprawde ogólne serial jest cudowny <3 musze zaczac oglądac sobie od poczatku, ale bardzo spieprzyli ze pozniej nie bylo lucasa ani peyton bo uwielbialam ich :)

sexwithJoker

jestem dopiero na szóstym sezonie, ale powiem tak: dajcie mi odcinek, a wymienię przynajmniej dwie sceny, które wzruszyły mnie do łez. na początku może tak nie było, ale po parunastu odcinkach zaczęłam oglądać z chusteczkami obok, bo inaczej chyba nie da rady. :) teraz rodzice się ze mnie śmieją, że jak widzą, że włączam OTH, to od razu będzie słychać pociąganie nosem, itp. :D prawda jest taka, że jak zaprzyjaźnimy się z bohaterami, wzrusza nas wszystko. mnie np. uderzyło w piątym sezonie to, jak nagle stali się dorośli, jak pięknie wyglądała Brooke i Haley, jak niektórzy nie mogli poukładać sobie życia... ten serial jest magiczny i cieszę się, że jeszcze kilkadziesiąt odcinków przede mną.

najbardziej wzruszające chwile według mnie do szóstego sezonu:
- koneic szkoły: wygrana Kruków, przemówienie Haley, podpisywanie się na boisku, a także ta wielka impreza, gdy dziewczyny tańczyły do 'Wannabe' :D;
- ślub Nathana z Haley, ten oficjalny i ten kameralny;
- jak Brooke oddawała Angie i chwile podczas operacji;
- pogrzeb Keitha i Jimmy'ego - samotna matka na cmentarzu, nie mogąca się z tym pogodzić;
- gdy Mouth zaniósł matce Jimmy'ego rocznik... tutaj chyba najbardziej płakałam ;);
- przemówienia Lucasa, trenera i Karen - zarówno te o koszykówce, jak i życiu, miłości, itp., np. to, jak Whitney mówił o żonie, albo chciał pomóc Lucasowi po śmierci Keitha;
- gdy pary kłóciły się i wracały do siebie, przede wszystkim Nathan i Hales, to moja ulubiona para. :)
- pogrzeb Q. - uwielbiałam go, więc te chwile, od wizyty u jego mamy, aż po sam pogrzeb, minutę ciszy, przemówienie i mecz, zwłaszcza te brawa na końcu, były naprawdę przepiękne. tak samo, gdy Haley i reszta klasy podpisywali się na ławce;
- gdy Jamie wrócił z Danem od psycho niani, a wszyscy jego bliscy byli w salonie;
- śmierć Ellie, ta scena, gdy Peyton ją znajduje i wszystkie płyty wypadają jej z rąk, naprawdę... mocna;
- gdy prawdziwy Derek uczył Peyton się bronić, a ona trenowała przez łzy, przypominając sobie wszystkie złe chwile, a potem, gdy odważyła się wrócić do życia, przemalowała pokój;
- gdy Peyton i Brooke pokłóciły się tuż przed balem przed domem i krzyczały o szczerości, zaufaniu itp.;
- odcinki, gdy Brooke uczyła się strzelać po napadzie, ta jej stagnacja, zamknięcie w sobie i rozmowy z Victorią;
- każda chwila, gdy śpiewali piosenkę tytułową :);
- Mouth i jego praca - gry kręcił mecz Kruków i starał się stworzyć jakąś historię, a także potem, gdy skasował nagranie, jak Lucas atakuje zawodnika w obronie Q.;
- wypadek Haley i zawał Lucasa, oczekiwanie na wiadomości o stanie dziecka;
- gdy Nathan po wypadku zaczął się zmieniać na lepsze, spędzać czas z synem - wzruszał mnie każdy jego gest i słowo, które zwiastowało pozytywną zmianę;
- gdy Brooke i Peyton ratują się przed psycho Derekiem i ich przyjaźń wraca do normy;
- gdy Jamie mówi swoje mądrości z tymi swoimi pięknymi oczami <3 i gdy znajduje swoją kartkę dla Dana w śmietniku. wszystkie fajne sceny młodego z Brooke, Skillsem, Lucasem i resztą ekipy zawsze mnie wzruszają i rozbawiają;
- nieszczęścia Brooke - jak ktoś już wyżej napisał, gdy ona cierpi, widz cierpi podwójnie. jest jedną z najlepszych, najbardziej dynamicznych postaci, która zmienia się i dojrzewa na naszych oczach, jest niesamowicie silna i wrażliwa;
- Peyton i jej wyznanie miłosne na boisku :);
- rozstania i powroty Jake'a do Peyton, gdy pozwolił jej odejść, bo wiedział, że kocha Lucasa;
- odcinek z kapsułą czasu i ten, gdzie wszyscy chodzili do doradcy zawodowego i rozmawiali o przyszłości;
...i wiele, wiele innych. przypuszczam, że czeka mnie jeszcze wiele łez, np. podczas ślubu Peyton i Lucasa, przy kolejnych dzieciach, śmierciach, kłótniach itp. :)

yootsuu

okeeej, do listy dochodzi scena żegnania się Dana z wnukiem, synami, przesmutna piosenka w tle i to, jak Jamie tworzył w simsach własne Tree Hill, gdzie 'Keith i Dan wciąż się kochają'. :(

ocenił(a) serial na 10
yootsuu

od samego czytania zakręciła mi się łezka w oku...

Nesca18

ja już nie mam siły na ten serial! jestem przy końcu siódmego sezonu, który zdecydowanie jest mniej poruszający bez Peyton, Lucasa i z nowymi postaciami [jakoś nie przemawia do mnie Quinn np., bo Claya już bardziej lubię ;)], aaaale i tak oglądam z chusteczkami i bólem głowy. :)
do listy na pewno dopisuję:
- gdy Brooke dowiedziała się, że nie może mieć dzieci;
- śmierć matki Haley - chwila, gdy im to mówi, gdy Taylor wybiega, potem, gdy o tym rozmawiają, gdy jest w szpitalu i Taylor powraca, gdy oglądają zdjęcia, wszystkie te chwile, naprawdę pięknie pokazane. :(

ocenił(a) serial na 10
yootsuu

ja na początku jak czytałam o nowych postaciach oglądając jeszcze wcześniejsze sezony (lubie czytać opisy na przód) to myślałam, że się nie przekonam do nich, ale jednak OTH to OTH i nie da się go nie kochać :)

Nesca18

ja też zawsze czytam opisy dalszych odcinków, by potem np. nie umrzeć na zawał, gdy ktoś kogoś postrzeli, porwie itp. :D po pewnym czasie nowi bohaterowie stają się starymi i każdego można polubić. :) zaraz będę oglądać pierwszy odcinek ósmego sezonu, który z opisu wydaje się taki sobie, ale jest tak, jak mówisz: OTH to OTH :)

ocenił(a) serial na 10
yootsuu

każdy sezon był rewelacyjny, ale o ile dobrze pamiętam uważałam, że seria powinna się skończyć na tym sezonie gdzie Jamie na koniec szedł w bluzie i odbijał piłkę jak w czołówce. nie pamiętam którego sezonu to była końcówka :P

Nesca18

to chyba ósmy, bo siódmy skończył się na tym, jak crazy Katie/Sara strzela do Claya i Quinn. ;) dużo osób mówi, że ten sezon skończył się w bardzo fajny sposób, a dziewiąty był już przekombinowany. zostało mi jest 4o% pobierania ósmego sezonu, nie mogę się doczekać, w oczekiwaniu oglądałam na youtube wpadki z planu, wywiady z aktorami sprzed lat, jakieś wzruszające filmiki z całej serii itp. :D

ocenił(a) serial na 10
yootsuu

9 sezon był fajny ale gdyby to był tylko taki dodatek a nie ciąg dalszy serii moim zdaniem :D

Nesca18

moim zdaniem powinni stanąć na rzęsach, by w tym ostatnim sezonie, krótszym niż poprzednie, zwołać jak najwięcej osób ze starej ekipy, a przede wszystkim Lucasa, Karen i Peyton. widziałam końcówkę ostatniego odcinka i wyglądałby on o wiele lepiej z bohaterami, którzy tworzyli ten serial i byli w sumie jego trzonem. w dalszych sezonach, po ich zniknięciu, to wszystko się gryzie - pogrzeb matki Haley, jej przyjaciel od dzieciństwa nawet nie zadzwonił!, ciąża - nic, ślub przyjaciół - Brooke i Juliana - też chyba się nie zjawili [jeszcze nie oglądałam :D], to nie wygląda naturalnie, by najbliżsi przyjaciele [i brat dla Nathana, ojciec chrzestny dla Jamiego] nagle wyjechali i pojawiali się tylko w dialogach typu 'tęsknisz za wujkiem, synu?'. denerwuje mnie to strasznie, mimo że Peyton i Lucas nigdy nie byli moimi ulubionymi postaciami. jeżeli aktorzy definitywnie zrezygnowali z serialu [co mnie dziwi, bo teraz też nie robią nic wybitnego], mogli ich zabić, to już wyglądałoby bardziej realistycznie dla dalszej fabuły. :P

ocenił(a) serial na 10
yootsuu

zgadzam się, Lucas wraca w 9 sezonie w jednym odcinku na chwilę tylko. na ślub Brooke nie przyjechali bo niby ich dziecko było chore i tyle było w tym temacie

ocenił(a) serial na 8
yootsuu

już 9 lat kręcili OTH :( !
będzie mi przypominalo o chwilach młodości kiedy to oglądałam. :)
co do wzruszeń to ja również je przeżywałam bardzo fajny serial o życiu.
gorąco polecam

ocenił(a) serial na 10
sexwithJoker

dwa odcinki po smierciu Q. przez 1,5 h beczałam....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones