Oczywiście. Ja zaczęłam w święta. Obecnie jestem w połowie 6 sezonu ;) Długa droga przed Wami, ale dacie radę.
Skończyłam ogl. 1 odc. i muszę powiedzieć, że serial naprawdę jest fajny. Zabieram się do ogl. kolejnych odc :)))
Ja jak zaczełam w tamtym roku to szok oglądałam kilkanaście odcinków dziennie, jest to jeden z najlepszych serialów jakie widziałam i kocham Nate i Brooke :D bardzo polecam :-)
hmmm 6 odcinków za mną i wciąga mocno ;) jeszcze moja sympatia do Murraya... ;p
Mam to samo!!! :D Miło przeczytać, że Ktoś tak ma, bo już myślałam, że trochę przesadzam z tą ilością odcinków na dzień ;p ale jest to tak prześwietny, przecudowny serial, że po prostu nie potrafię inaczej :) Pozdrawiam
A ja nawet nie wiem jak mi to tak schodziło, bo życie socjalne prowadziłam ; D No i szkoła w między czasie, a mimo wszystko zlatywało. Wszystko dlatego, że One Tree Hill jest wyjątkowe i czasami nie da się przestać oglądać.
4 miesiące oglądania. Odkryłam ten serial w maju tego roku i od pierwszych odcinków się w nim zakochałam. Może odkryłam go za późno, ale cieszę się że w ogóle to się stało. Nie jestem w gronie tych którzy narzekali że nie ma Lucasa i Peyton. Dla mnie Clay i Quinn doskonale tę lukę wypełnili. żaden sezon mnie nie znudził. Każdy miał w sobie to coś. Dziś zakończyłam przygodę z OTH ale wiem że niedługo znów do niego wrócę :) Nathan i Haley to moja ukochana para <3
ja mam ferie i konto premium na megavide'o i robię jeden sezon w średnio dwa dni :) Zdecydowanie godny polecenia
warto, pierwsze 3 sezony rewelacja <3
po skończeniu szkoły średniej już trochę ten serial traci swój urok, ale i tak jest świetny :)
Pierwsze 4 sezony świetne, później coraz gorzej, w 7 albo 8 sezonie dałem sobie spokój
Ja na Twoim miejscu bym oglądała dalej. Nie jest to już to samo, poziom spadł, pewnych bohaterów brak, inni nowi wkurzają, ale jednak wciąż jest pewien poziom trzymany i jest rozrywka. Właśnie skończyłam 7 sezon. Zabieram się za 8 i 9, to jest pewne :P Zbyt wiele już widziałam, żeby sobie odpuścić, poza tym zawsze jest lepiej obejrzeć całość.
Może kiedyś wróce do tego serialu, ale pamiętam że strasznie mnie zaczął irytować. Taka ,,Moda na sukces" się zrobiła, bez Lucasa i Peyton to już nie to samo ;)
To się naprawdę szybko ogląda. Właśnie skończyłam 8 sezon.
13 more episodes to go ; D
Oficjalnie dzisiaj skończyłam cały serial! Jeśli ktokolwiek się nadal waha, nie traćcie czasu na rozmyślanie, a zabierajcie się za One Tree Hill od razu! Wspólnie z bohaterami przeżyjecie wzloty, upadki. Eeeeh!
Pewnie że warto!!! Ja osobiście dorosłam w tym serialem tak jak aktorzy w nim... Towarzyszył mi przez 9 lat i to była fantastyczna podróż :)
Moim zdaniem warto oglądać, tak samo jak koleżanka wyżej, również dorastałem na tym serialu. Niestety od 5 sezonu wszystko zaczęło się psuć. To OSTATNI naprawdę dobry serial OBYCZAJOWY. Teraz już takich nigdzie nie znajdziesz, bo już ich nie robią.
To prawda od 5 sezonu coś się popsuło i czegoś brakowało, ale mimo wszystko było dużo momentów które warto obejrzeć. Poza tym nie znajdziesz serialu z tak DOBRĄ ścieżką dźwiękową w większości odcinków.
Jeżeli się nie mylę to serial należał do stacji The CW. Im możesz zarzucać wiele ale wszystkie ich seriale mają niesamowitą ścieżkę dźwiękową. Poza tym fabuła OTH kręciła się też momentami wokół muzyki więc poziom musiał być.
ja tak samo! jedyny serial obyczajowy, który do samego końca nie został spaprany...
Warto i to bardzo :) Zaczęłam oglądać go w połowie maja, pierwsze 3 sezony połknęłam w niecałe 3 tygodnie. Później nieco przystopowałam z tempem ,ale nadal oglądam. Obecnie jestem w połowie 7 sezonu. Może i jest inaczej z biegiem każdego sezonu, może ludzie narzekają że to już nie to samo ale mi się nadal podoba
Żałuję że odkryłam jak na serialoholiczkę ten serial aż tak późno, ale jak to się mówi lepiej późno niż wcale :)
W maju zaczęłam się rozglądać za jakimś fajnym serialem. Szukałam czegoś podobnego do "Jeziora marzeń", bo to mój ulubiony serial, do którego mam duży sentyment. Trafiłam tu. Po przeczytaniu przychylnych ocen postanowiłam, że rzucę na niego okiem i tak oto obejrzałam już sześć sezonów :) Serial ma fajny klimat. Polecam wszystkim niezdecydowanym!
Najlepiej, że oba seriale kręcone były w tym samym mieście (Wilmington w Karolinie Północnej), więc można pobawić się w odnajdywanie lokacji podczas oglądania ;)
A samo One Tree Hill serduszkuję od wakacji 2006 i pewnie jeszcze będę przez wiele lat, o ile nie do końca życia. ;)
Ooo...nie wiedziałam o tym. Jak będę oglądać następnym razem to będę porównywać ;) Ogólnie jest sporo powiązań między tymi serialami. W scenie kiedy Haley rozmawia ze Skillsem na dachu to wspomina o miłości Paceya i Joey. Najlepsze było to jak Lukas i Julian pojechali do reżysera: na początku było widać tylko jego plecy a kiedy się odwrócił to prawie bym się jedzeniem udławiła ze śmiechu, bo to był James Van Der Beek, czyli Dawson z "Jeziora marzeń". Jeśli ktoś nie oglądał "Jezioro marzeń" to wyjaśnię, że Dawson jest tam jednym z głównych bohaterów i przez cały serial dąży do tego by zostać dobrym reżyserem. Jestem przekonana, że to nie był przypadek, że wybrali akurat tego aktora do roli reżysera. Kolejnym powiązaniem jest to, że Chad Murray (Lukas) grał w "Jeziorze marzeń" Charliego. Na razie tyle powiązań mi przychodzi do głowy :) Oba seriale są naprawdę fajne :)
Dokładnie o tym napisałam kilka dni temu w komentarzu do jednego z blogów na hatak ("rzuć wszystko i cho na serial" )
Cudownie jest wiedzieć, że ktoś jeszcze wie o tym, kojarzy i w ogóle, uwielbia to na podobnym poziomie, co ja :D
Już w pilocie było rzucone przez Haley coś o niej i Luke'u i potem poprawiła się, że "fuj, to by było jak okropny wątek "Joey kocha Dawsona" " :D
PS. Jakby ktoś jeszcze się zastanawiał, OTH warto, warto, warto dla MUZYKI <3
No to mnie tak zainteresowałaś tym artykułem, że aż go poszukałam i przeczytałam razem z Twoim komentarzem :) Pamiętam, że jak oglądałam tę scenę z reżyserem to zastanawiałam się czy ktoś to jeszcze skojarzył :) Jesteś żywym dowodem, że tak :)
A wracając do tematu to dodam, że klimat OTH tworzą również wspaniałe cytaty, które wplecione są we wszystkie odcinki. Pojawiają się na początku lub na końcu odcinka. Często cofałam sobie film, żeby jeszcze raz usłyszeć jakiś cytat i zastanowić się nad nim. Polecam raz jeszcze :)