Ja się zbieram już cały rok. Ciągle do wracam do poprzednich sezonów , nadal mam senentyment. Takiego seralu się nie zapomina...

Nie śledziłam dokładnie serialu ale obczaiłam, że ta Brooke była pierwszą miłością Lucasa ale potem on był z jej psiapsiółą, ta Peyton. Potem wziął z nią ślub a ta Brooke była wściekła. Potem Peyton umarła a Lucas ożenił się z Brooke. Cóż, chyba nie cierpię tej całej Brooke.

Na moje, to w ogóle nie widziałeś serialu. Zarówno Peyton nie umarła, jak i Lucas nie ożenił się z Brooke.
A co do tematu, ja również nie mogę się pozbierać. Te emocje tak mocno się zakorzeniły. Nie chcą wypełznąć. Po obejrzeniu serialu (oglądałam od sierpnia do końca 2012 roku) moje życie nie jest takie samo. Wiem, że to tylko serial, ale ja po prostu nie mogę sobie bez niego poradzić, a już na pewno jest trudno...

To jak to się skończyło?

Szczęśliwie! A mówiąc serio, nie będę Ci zarysowywać fabuły, pełno jej sieci (nie szukając daleko, także i tu na forum). Niemniej jednak najlepiej będzie, jak sobie obejrzysz, nic nie stracisz, wiele zyskasz !

"pełno jej W sieci" miało być

Taka przygoda zdarza się w życiu tylko raz. Moja rozpoczęła się w momencie, gdy obejrzałam pierwszy odcinek i zakończyła wraz z ostatnim. Nieważne jak wiele seriali bym obejrzała, i tak OTH jest zakorzenione w moim sercu jako numer 1 :) Tylu łez ile ja wylałam na tym serialu, nieważne czy smutku czy radości :) to nie wylałam prawdopodobnie przez całe moje życie :D Do tej pory, gdy czasem wpadnie mi na myśl ten serial to "oczy mi się pocą", na myśl, że to już koniec :( a od ostatniego odcinka minął już prawie rok ;( Także każdy kto pokochał ten serial tak bardzo jak ja to tak naprawdę nie podniesie się bardzo, baardzo długo :) OTH always and forever!

Och, ile bym dała za kolejne sezony. Podziwiam osoby, które mówiły na jego zakończenie, że szkoda, że się kończy, ale dobrze, że teraz, że już... Ja nie miałam tej sposobności, ponieważ wcześniej nie oglądałam. Jak wspomniałam wyżej, moja przygoda rozpoczęła się w sierpniu ubiegłego roku. Bardzo, ale to bardzo chciałabym obejrzeć dalsze perypetie Scottów i całej reszty.. Ciągle sobie powtarzam "To tylko serial!", ale i tak czuję się taka osamotniona.. OTH always and forever!
Wiecie co jest moim największym marzeniem? Wycieczka do Wilmington w Karolinie Północnej, gdzie nagrywano One Tree Hill i zwiedzenie tych miejsc znanych nam z serialu. Pewnie, jeśli w ogóle będzie mnie stać na taką wyprawę, minie wiele lat i wszystko wtenczas będzie już zmienione... :( Och, co za potworne uczucia..

mam tak samo ;) kocham ten serial całym sercem! NAJPIĘKNIEJSZY SERIAL ! i też nie moge przeboleć, że było tylko 9 sezonów- ja bym mogła to oglądąc ciagle . Bardzo mądry i życiowy serial!!