Jejku, dzięki! Ratujesz mnie, szukam od piątku 2 odc i nie mogłam nigdzie znaleźć.

Freedisc

Dzięki Ci dobra kobieto, ja przeszukałam zakamarki internetu i nie znalazłam, jak tylko pojawią się angielskie napisy zrobię tłumaczenie, bo mimo wszystko ich akcent mnie zabija :P

SPOILERY !

A więc od czego zacząć. Odcinek sam w sobie bardzo dobry, podobało mi się ukazanie collegu, tego jakie panują tam zasady, mimo, że odcinek kręcił się głównie wokół tego tematu, nie było zbytniego przesycenia. Na duży plus zasługuje scena, kiedy Rae podpala billboard, mimo tego, że była to tylko jej imaginacja, ten szalony uśmieszek był mistrzowski! Bardzo mi brakowało w tym odcinku Izzy i na minus prawie kompletny brak Chopa, który zawsze wprowadza trochę zabawnego klimatu.
Rae i mama: w tym odcinku nie można niczego zarzucić ich relacjom. Są przedstawione bardzo realistycznie, scena w samochodzie była świetna! I na duży plus scena z zabiegiem i herbatą, nie mogłam przestać się śmiać.

Chloe: tutaj nie ma dużo do opisania, Chloe, to Chloe, wciąż biega za popularnością i nie zdziwiło mnie wcale, że to ona rozpowszechniła zdjęcia. Podobała mi się scena, kiedy przyszła do Rae po "przygodzie w toalecie". Doceniam to, że na swój sposób chciała wesprzeć Rae.

Archie: była to moja ulubiona postać, a teraz mam ochotę przyp.... uderzyć go naprawdę mocno. Wyśmiewając się z Rae postąpił o wiele gorzej, niż wszyscy inni tam zebrani. Łatwo ocenić kogoś, nie znając go, a Archie okazał się totalnym konformistą i leci tam, gdzie zawieje wiatr. No szlag mnie trafi zaraz. Mały plus za przyjaciela geja, ale swoje winy będzie musiał dłuuuugo odpokutowywać.

Rae i Finn: noo i tutaj się dzieje, chociaż każdy kto myślał, że w drugim sezonie ze sobą nie zerwą,był optymistą. Wpierw zastanawiałam się czy drugi sezon to dobry pomysł, ale teraz jestem tego pewna. Mamy okazję poznać Finn'a z zupełnie innej perspektywy niż w pierwszym sezonie i muszę przyznać (mimo mojego ogromnego uwielbienia dla tej postaci), że Finn wypada baaardzo mdle przy lepszym poznaniu.
Niby taki 'Pan Popularny', a został ukazana jako taka, żeby nikogo nie urazić', chodząca mimoza, chichocząca z panienkami. Co oni z nim zrobili?! Martwi się o Rae, ale nie przyjdzie do niej do domu, daje się zbywać żałosnymi wymówkami. Skoro, jak twierdzi, nie wstydzi się związku z Rae, to wiedząc, że nie przychodzi na zajęcia, miał ją wziąć za rękę i razem z nią wejść tam i być przy niej, tym bardziej wiedząc o tym co przeszła. Brakuje tutaj trochę logiki.
Na duży plus scena w toalecie, myślałam, że Rae nigdy już się go nie spyta czemu z nią jest, odpowiedź Finn'a była dla mnie satysfakcjonująca.
No i najlepsza scena odcinka, czyli upijanie Finn'a, było to urocze. Scena zerwania, które było nieuchronne, nie powiem, parę łez poleciało, jestem baardzo ciekawa, jak to potoczy się dalej.
P.S. Rae i Liam: nie można przecież pominąć tej fantastycznej postaci. Bardzo się cieszę, że scenarzyści na osłodę wprowadzili nam kolejną męską postać. Finn w porównaniu do Liama wypada blado, bezpłciowo bym powiedziała. Czekam co Rae i jej nowy kumpel zgotują w kolejnych odcinkach, nie miałabym nic przeciwko małemu romansowi.

uwaga, również ZASPOJLERUJĘ!

obejrzałam odcinek dosłownie chwilę temu i 2 sezon (mimo, że to dopiero 2 odcinki) doprowadza mnie wręcz do łez!
zacznę od najważniejszego - Rae + Finn, zgadzam się z wypowiedzią wyżej, że z Finna zrobili mdłą postać. Po pierwszym sezonie ukazali go jako przystojnego romantyka z charakterkiem, o którym marzy wiele dziewczyn, a w drugim sezonie... no nie wiem, jakoś nie przekonuje mnie w 100%, chociaż w dalszym ciągu trzymam kciuki za to, żeby jednak im się udało i żeby pomógł Rae przejść przez wszystkie jej problemy.

co do samej Rae - aktorka zasługuje na większy rozgłos, bo gra jak dla mnie GENIALNIE. nic dodać, nic ująć. ukazywanie emocji na jej twarzy jest wręcz rewelacyjne, wyrobiła się w 2 sezonie! jeżeli chodzi jednak o postać - za każdym razem jak oglądam, to płaczę. to, co dzieje się w jej głowie, jej wszystkie odczucia na temat bycia "idealną" bo tak pokazują reklamy jest dopasowana do realiów w których my żyjemy i chociaż nie wyglądam jak Rae - momentami gdy słucham/czytam wypowiedzi ludzi na temat wagi, to ogarnia mnie przerażenie. chociaż przy tym odcinku się zastanawiałam czy bohaterka coraz bardziej nie próbuje ukryć żalu po Tix i przez to widoczność problemu z jej wagą się nasila, bo przecież prócz Kestera - nie ma już nikogo, kto rozumiałby ją pod względem jej problemów z akceptacją samej siebie. w sensie... wiem, że pójście do nowej szkoły sprawia jej wiele bólu ale nagromadzenie tylu problemów doprowadziłoby chyba wielu do depresji.
relacja z matką tak jak i wyżej - jak dla mnie re-we-la-cja! uśmiałam się! śpiewanie Spice Girls w aucie! uwielbiam!
dodam na koniec tylko, że Chloe jest dla mnie postacią irytującą jak cholera! nie wiem co Rae w niej widzi, bo Chloe uważa się wiecznie za pępek świata. za każdym razem jak pojawiała się na ekranie, to aż mi się słuchać nie chciało jej wywodów.

uważam, że 2 sezon jest o wiele lepszy od pierwszego pod względem ukazania emocji Rae ale minus za ukazanie Finna jako mdłej postaci. brakuje mi trochę tych drugoplanowych bohaterów ale jestem naprawdę zadowolona, że skusili się by zrobić ten sezon.

Dziękuję za linka, wczoraj obejrzałam sobie drugi odcinek, bo nie mogłam doczekać dzisiejszego wieczoru :)

Słuchajcie, z racji tego, że uwielbiam MMFD (a na Filmwebie bywam rzadko), założyłam wątek o MMFD na wizażu, gdzie jeśli ktoś z was zechce - może dołączyć. Wrzucam tam różne informacje o serialu, trailery, soundtracki, jakieś ciekawostki wynalezione w necie, adresy gdzie można obejrzeć odcinek online (w każdy poniedziałek o 23:00), gify +oczywiście toczą się tam dyskusje na temat danego odcinka, bohaterów, sytuacji, przedstawienia postaci, itd. Fajnie jest :)
Bardzo mnie ciekawi jak różni ludzie odbierają ten serial i chciałabym, żeby jak najwięcej młodych osób i nie tylko (z problemami i bez) zainteresowało się nim i chciało go obejrzeć :)
Jeśli wklepiecie w google "wizaz mmfd kto oglada" to wyskoczy wam na pierwszym miejscu. Nie można tutaj wklejać linków więc tego nie zrobię :)
Co do Sharon Roney. Aktorką jest boską. Gra świetnie i jestem jej osobą oczarowana. A na temat drugiego odcinka napiszę tylko tyle, że sprawił, że mam ochotę obejrzeć trzeci już dzisiaj (ale nie wiem czy to zrobię, bo serial ma mieć tych odcinków tylko 7 :().
Pozdrawiam,
mantas

Jest na Freedisc z napisami PL

Freedisc