Przez tą schizę nie mogę normalnie myśleć dzień po seansie. A tak na poważnie ten film oczywiście
jest arcydziełem pod każdym względem - szczególnie imponuje mi scenografia które jak na tamte
czasy robi wrażenie. Film jest mega zeschizowany i normalny przeciętny widz na poziomie "M jak
Miłość" czy fan "Transformers" nie wytrzyma takiego surrealizmu. Mi się ciężko ten film oglądało ale
spodobał mi się na swój sposób. Jedno jest pewne - ocenić ten film na 1 to świadectwo bardzo
płytkich horyzontów.
pozdrawiam
"normalny przeciętny widz na poziomie 'M jak Miłość' czy fan 'Transformers'"
Może Cię zaskoczę, ale nie jesteś jedynym widzem o szerszych horyzontach filmowych. Nie rób z siebie royalty, bo obejrzałeś ambitny film i Ci się podobał - to straszne cebulactwo.
"Sanatorium...", oczywiście, wielkim dziełem jest. Szkoda, że niewiele polskich filmów z odległych lat 70. może pochwalić się tak niesamowitą realizacją jak ta perełka.
"Film dla nielicznych". Tak by się mogło wydawać, ale średnia 7,9/10 przy ponad 13 tys. głosów mówi co innego