Dawno żaden film nie zrobił na mnie takiego wrażenie. Do tej pory kino koreańskie znałam tylko z romansideł, ale widzę, że i dramaty robią na najwyższym poziomie. Klasa... Półkule zamieniły mi się miejscami.
Polecam: 1. Oaza (2002) 2. Hanami - Kwiat wiśni 3. Pożegnania 4. Rakieta (2013)