Profesor Joe Randall (Paul Johansson) zostaje wezwany przez pracującą w policji siostrę Maddy (Miranda Frigon), gdy spadający z nieba głaz miażdży człowieka. Dzięki pomocy dawnego przyjaciela - łowcy burz, Lee Carltona (Sebastian Spence), naukowiec odkrywa, że kamień został przeniesiony przez trąbę wodną z położonego kilkadziesiąt kilometrów dalej Plymouth. Otrzymawszy informację o powstających w okolicy wirach, Randall jedzie do bostońskiego portu, obawiając się o los swoich dzieci, które miały czekać na przystani. Kiedy szuka pociech, tornado ciskające głazami niespodziewanie pojawia się nad wybrzeżem, doprowadzając do wielu zniszczeń. Analizując dane po nagłym zaniku trąby, Lee stwierdza, że zjawiska powstają wskutek aktywności wulkanów i będą coraz silniejsze. Okazuje się też, iż miotane przez nie głazy są bryłami zamrożonego ozonu mogącymi eksplodować z olbrzymią siłą. Pracownicy Federalnej Agencji Oceanicznej bagatelizują jednak obawy badaczy. Tymczasem nad Boston nadciąga kolejna potężna burza niosąca wybuchowe pociski...

Do nabrzeży Bostonu zbliża się tornado. Joe Randall, były "łowca burz", jako jeden z pierwszych dostrzega nietypowy charakter tego zjawiska. Wkrotce cały Boston znajduje się pod nawałnicą wielkich skalnych odłamkow miotanych przez żywioł. Joe, jego siostra - Maddy i jego dawny towarzysz burzowych eskapad - Lee zdają sobie sprawę, że miasto można uratować tylko za pomocą opracowanej dotąd jedynie w teorii metody sterowania pogodą, ktorej skuteczności od ponad dziesięciu lat probował dowieść Joe. Gdy przerażające tornado nasila się z każdą chwilą i zagraża coraz większym obszarom, Joe i jego sprzymierzeńcy muszą zaryzykować - testując niesprawdzoną metodę w praktyce, albo ocalą wybrzeże, albo spotęgują jego destrukcję…