PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=874687}

Biedne istoty

Poor Things
7,6 67 566
ocen
7,6 10 1 67566
7,5 58
ocen krytyków
Biedne istoty
powrót do forum filmu Biedne istoty

Film to ukazanie zachowań mężczyzn. Oczywiście jest to ogromnie 8 nieco karykaturalnie uogólnione ale jednak film świetnie pokazuje mechanizm meskich zachowań. To moja własna recenzja i można się z nią nie zgodzić , wiadomo. Jednak uważam, że każdy kto obejrzał ten film wyciągnie albo powinien wyciągnąć podobne wnioski do moich.
Początkowo film jest czarno biały. Bella się rodzi na nowo i jest właśnie taka: bez kolorów, poznaje świat, uczy się go. Jest nieporadna w mówie, piśmie, chodzi jak słodka kaczuszka , jest niezapisaną czystą kartką. Jest dzieckiem, które stworzył mężczyzna i zamknął przed światem, są też inni mężczyźni, zachwyceni niewinnością istoty, która ma ciało kobiety ale mentalnie jest chłonącym jak gąbka głuptaskiem. Mężczyznom to się bardzo podoba. Fascynuje ich to, że mogą brać udział w jej poznawaniu otoczenia, uczą ją , obserwują, analizują. Są twórcami, analitykami, albo wprowadzają w świat seksu. Ale Bella ewoluuje i z każdym dniem wie więcej, potrafi więcej, odkrywa jak sobie można dać fizyczną przyjemność. Te wszystkie zachowania zdumiewają mężczyzn, którzy próbują ją uczyć, że nie wolno, że nie przystoi ale jednocześnie są w nią wpatrzeni jak w cudowne zjawisko. Nieświadomie Bella ich totalnie owłada. Lubi seks, mówi otwarcie co o nim sądzi. Czy współczesnym kobietom tak wolno, bez pardonu? Nie sądzę.
Film nabiera kolorów tak samo jak nabiera kolorów życie Belli. Kobieta porzuca swojego Boga ojca ( czyli chirurga, który ją stworzył) ucieka z mężczyzną z którym się kocha kiedy chce czyli: często i gęsto. Fajnie, że w filmie pokazano taki nasz w sumie zwierzęcy instynkt, chęć na seks. To normalne, jednak kultura w której żyjemy nie lubi o nim mówić, chwalić się tym co robimy w łóżku. Bella nie ma z tym problemów. Bawią mnie jej dialogi, jej świat, jej życie, które jeszcze odbiera jako cudowne, miłe i w taki hedonistyczny różowy sposób.
Robi się ciekawie gdy postanawia iść do burdelu i tak sobie zarabiać w nim na życie. Tu już zmienia się jej traktowanie. Zostaje nazywana kur** dziwk* i ogólnie od tej pory z zafascynowanego nią mężczyznę staje się najgorszym sortem kobiety. Ma swoje zdanie, piep**y się za pieniądze....zna słowa, czyta książki, ogarnia filozofię, studiuje. To już nie jest ta Bella, która się lepiło jak plastelinę. Zaczynają się wyzwiska, bo kobieta się buntuje, jest obojętna na zaloty, na błagania. Oj nie ...tego panowie nie lubią. Bardzo....jeden nawet postanawia wyciąć jej łechtaczkę. Dobrze wiemy do czego służy ten narząd i co się potrafi z nim robić nawet w obecnych czasach w 21 wieku.
Moim zdaniem to fantastyczny film, okraszony kolorowym surrealizmem ale z ważnym ,mądrym przesłaniem. Biedne Istoty to moim zdaniem mężczyźni, którzy gdy pokonuje ich kobieta wariują, uciekają się do zachowań tak okrutnych, że włos się jeży na głowie. Historia jest wiadomo, przesadzona, jednak ja w niej widzę całą paletę prawdy. Oglądałam ten film i czytałam między wierszami, widziałam możliwie więcej niż historię samobójczyni, kobiety, którą szpetny naukowiec powołał do życia w ramach swojego eksperymentu.
Towspaniy film. Najlepszy jaki obejrzałam w ostatnim czasie. Polecam.

ocenił(a) film na 9
kamon

Większości komentarzy nie mam ochoty skomentować. Trochę jestem tą gów** burzą zdziwiona, a trochę nie. Wobec mojej osoby padło nieco mocnych epitetów, niektóre takie między wierszami, ot taka ładnie ubrana w słowo obraza. A komentujemy tu przypominam film. Nic mnie nie zdziwi, bo ludzie mnie nie dziwią i całe szczęście na żywo się od nich raczej izoluję. Tylko praca mi nie pozwala :) Jednak wracając do mojej pierwszej myśli...ten wątek nadawałby się nawet na niejedną pracę mgr :) Miło było poczytać, że ktoś podobnie jak ja odebrał film. Tym, którzy w normalny i kulturalny sposób wyrazili zdanie : piona. A mężczyznom, którzy mnie skrytykowali epitetami....cóż ...tu dobry boże już nie pomoże . Papsiiiiii ;)

ocenił(a) film na 4
talala18

Nie chcę psuć nastroju, ale nie wiem, czy tak wspaniale pokazane jest tu wyzwolenie kobiet spod mężczyzn. Nie wiem, czy kobiety chcą uznawać za wyzwolenie pracę w burdelu, rozwijanie tylko cielesności. Nie wiem, czy wyzwoleniem jest totalny egoizm, skupienie tylko na sobie i nikim innym. Delikatnie zasugeruję, że wyzwolenie kobiet spod mężczyzn lepiej by wyglądało (i przede wszystkim chyba lepiej by służyło konkretnej kobiecie i innym w ogóle, ale co ja tam wiem), gdyby kobieta chciała pokazać facetowi, że nie jest w niczym od niego gorsza (bo nie jest) poprzez rozwijanie kariery (nie w burdelu), pasji, sztuki, osiągnieć technologicznych czy naukowych. Obawiam się, że niektóre kobiety "Biedne istoty" mogą obrazić. Bo może nie wszystkie chcą dawać du*y za pieniądze i nie wszystkie chcą być narcyzami, może nie wszystkie chcą toczyć wojnę z facetami, może nie wszystkie chcą cieszyć się promiskuityzmem i, wreszcie, nie wszystkie chcą być traktowane przedmiotowo (tyle że na swoich warunkach).

Pokazywanie kobietom, jaka to wspaniała jest prostytucja, zostawmy podmiotom Agory, a w kinie pokażmy silne i mądre kobiety, takie jak Lise Meitner czy Simone Weil.

ocenił(a) film na 7
talala18

Dla mnie też ten film skupia się na pokazaniu różnych postaw męskich. W mojej ocenie to nie jest ( co do istoty) film o kobietach. Bella jest tylko narzędziem służącym do demonstrowania różnych męskich zachowań, ich lęków, frustracji, potrzeb. Może dlatego też tak powierzchownie potraktowano problem prostytucji. Poza tym prostytucja miała być (chyba)  upokarzającym, przykrym doznaniem, jednym z licznych które nas w życiu kształtują (tak wynikałoby z twierdzeń „burdelmamy”, ale mniej z postawy Belli, dla której było to „ fascynujące, ale nużące” doświadczenie, i z kolei mnie intryguje, co twórca miał na myśli, może nowe trendy - obecnie sprzedawanie się to już nie jest taki moralny problem ? może, że nie sprzedającą się  osobę to upokarza? ) Moim zdaniem nie jest to też film o emancypacji, chociaż troszkę i ta tematyka została poruszona, ale raczej w kontekście męskich reakcji. Bardziej to film o tym jak uczy się i ewoluuje człowiek w ogóle, niezależnie od płci, ale na przykładzie akurat Belli ( która w sumie nie wiadomo, czy miała męski, czy kobiecy mózg). I możliwe, że masz rację, że „biedne istoty” to mężczyźni nie potrafiący traktować kobiet jak równorzędne partnerki. Ale czy to nie pułapka reżysera. Może  my wszyscy jesteśmy biedni - spętani konwenansami, „zasadami”,. W ukryciu robimy to, co Bella robi jawnie lub też chcielibyśmy to robić, ale boimy się społecznego napiętnowania. Bella jest wolna i sama decyduje o tym co  i jak robić i nie ukrywa się z tym. I Może właśnie dlatego prostytucja mogła być dla niej „fascynująca”. 
I twórcy poobśmiewali niektóre męskie postawy, ale gdyby głównym bohaterem zrobili mężczyznę - znaleźliby i u kobiet sporo do obśmiania. 
Ale nie widzę w tym filmie odkrywczych myśli. Raczej same banały. Chyba, że coś mi umknęło. 

ocenił(a) film na 7
Martara

Przeczytałam gdzieś w Internecie opinię kogoś, kto czytał książkę. W jego ocenie biedne istoty to kobiety ( ograniczone konwenansami przez społeczeństwo , „uwięzione” w domu i mające realizować męskie oczekiwania ).

ocenił(a) film na 6
talala18

bardzo ciekawe spostrzezenia.
ja interpretuje ten film bardziej jako pokazanie co by bylo gdyby kobiety zachowywaly sie jak mezczyzni i ,,jak bardzo im to nie przystoi” przez presje spoleczenstwa  niz ukazanie relacji damsko-meskich, ale twoj komentarz otwiera mi oczy na inna perspektywe takze dziekuje za niego

ocenił(a) film na 9
elennie15

O, to to ....jak bardzo im to nie przystoi....ciekawe. W sumie to ciekawe co piszesz.

ocenił(a) film na 8
talala18

Zgadzam się w 100% !

ocenił(a) film na 9
dzikaporzeczka

Dzięki :*

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones