Film przepełniony cukierkowością, jak to ktoś już zauważył, ale muszę wspomnieć, że płakałam na nim. Moment, gdy chłopczyk zrozumiał, że Mikołaj w tym roku może nie przynieść im wymarzonych prezentów doprowadził mnie do łez.
Wątek miłosny w końcówce trochę szybko się rozwinął, ale taki film więc się nie czepiam. Bardzo przyjemnie się oglądało jeśli ktoś nie ma wygórowanych oczekiwań.
Plus uwielbiam główną aktorkę - Bethany Joy Lenz